wtorek, 10 lipca 2012

wtorkowy wycisk.

Zawzięłam się. Za mną przedostatni dzień, pierwszego tygodnia zmagań z projektem Mary. Chyba zaczynam wpadać w rytm, bo dzisiaj w pracy, odliczałam czas do godziny 0 i ćwiczeń.

Spalanie & modelowanie było. 


Po katuszach z Ewą, biegane było.


Ponieważ odczuwałam dzisiaj lekki ból "czwórek" i ciężko mi się chodziło, musiałam coś zaradzić. Jutro będą bolały też ręce :-) ale za to jak przyjemnie!


Jedynym minusem tych ciężarków jest to, że są za duże na moje nadgarstki i muszę trzymać je w dłoniach.

Po całym dniu nagrodziłam się pyszną kolacją. Jako bonus lampka wina, bo jak mawia moja przyjaciółka przed każdym babskim wieczorem "wino jest zdrowe na serce". 

ciabatta z zielonym pesto, mozarellą, rukolą, szynką szwardzwaldzką, kiełkami i pomidorem

A jak Wasze aktywne spędzanie czasu? 

Mam nadzieję, że znajdujecie chociaż pół godziny, które przeznaczacie na trening. :-)

Ahoj!


27 komentarzy:

  1. hej :)
    mam do Ciebie wielką prośbę, chciałabym się z Toba skontaktować ale nigdzie nie mogę znaleźć Twojego maila... mogłabyś do mnie napisać? mój mail: ewelina8880@gmail.com
    Będę bardzo wdzięczna, a o co mi dokładnie chodzi opisze w mailu :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam Cię ;) Nie dość, że katorżnicza Chodakowska, to jeszcze bieganie...
    Ja codziennie (no, 5-6 razy w tygodniu) ćwiczę z Jillian Michaels, dawniej 30 Day Shred, teraz Ripped in 30, tylko że przedłużyłam każdy "Week" do 15 dni ćwiczeniowych. Ale nadal to "tylko" 30min dziennie, choć intensywne i dla mnie wystarczające. W końcu każdy ruch jest lepszy od żadnego, prawda? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że tak! :-)
      Muszę Ci powiedzieć, że nigdy nie próbowałam ćwiczeń Jillian, a już tyle się o nich naczytałam. Jak skończę projekt z treningami Chodakowskiej, nadrobię zaległości.

      Usuń
  3. ja niestety 3 dzień bez Ewy, ale jutro z rana mam nadzieję, że się w końcu uda poćwiczyć :)
    a tak codzienna aktywność jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję samozaparcia. Ja dziś w końcu zaczęłam trening i przyznam, że był dla mnie zaskoczeniem i dużym wyzwaniem. Już nie mogę doczekać się jutrzejszego treningu, a jeszcze bardziej efektów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, trzymam kciuki, żebyś zobaczyła efekty jak najszybciej :-)

      Usuń
  5. :) ja dzisiaj po prawie dwóch godzinach na siłce, były areoby, nogi i brzuch :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. brawo! :-) a jak samopoczucie po ćwiczeniach?

      Usuń
    2. wspaniałe i po jakichś 20 minutach chciałam znowu wracać. :D

      Usuń
  6. A bieganie ze szczoteczka do zebow w buzi po domu i jednoczesne ubieranie mozna zaliczyc jako gimnastyke? Czy codzienny poranny bieg za autobusem sie liczy jako sport? :) Nie powiem, latwo nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  7. o jeju, jaka śliczna kanapeczka! <3 i jak tu nie kochać zdrowego jedzonka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie ja kocham miłością wielką i czasem z tej miłości jem jak chłop :-) bo takie smaczne i zdrowe.

      Usuń
    2. też mam ten problem. grunt, że dużo spalamy! :D

      Usuń
  8. Podziwiam Cię Aniu, po killerze jeszcze bieganie. Ja daję rady tylko po skalpelu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. biegło mi się znacznie ciężej niż po skalpelu. dopiero po 10 min biegu "odpoczęłam".

      próbowałaś po killerze, czy czułaś zbyt duże zmęczenie?

      Usuń
  9. Anusia jestes wielka! Killer ewy faktycznie jest killer czy tylko chwala ze wzgledu na popularnosc? Ja zamowilam sobie ciezarki na rzepy i nakladam na kostki u nog lub nadgarstki. Sa super :)
    dzis mam dzien wolny od silowni, ide z kolezanka na piwo. Wczoraj zasadniczo dalam sobie popalic na triceps i plecy a dzisiaj czuje kazdy miesien

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dla mnie killer-killer. wczoraj się zasapałam jakbym nie ćwiczyła rok. :-)

      ja chcę kupić ciężarki na ręce, a'la rękawiczki. te na rzepy oddałam, bo też mi się przekręcały i rozpraszały mnie podczas ćwiczeń.

      Usuń
  10. Podziwiam, że biegasz jeszcze po ćwiczeniach z Ewką ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja dziś po skalpelu już :) i czuję że mi go brakowało, przez te kilka dni :) myślałam, że coś rozwalę dziś, tak energia mnie rozpierała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. skalpel jak dla mnie jest najlepszym zestawem. ja po moim treningu pewnie będę się czuła podobnie :-)

      Usuń
  12. ja uwielbiam treningi, bez nich moje życie jest po prostu puste. ;) choć zdarzają mi się dni, kiedy nic mi sie nie chce ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluje dnia!!!!

    z przyjemnością obserwuje i zapraszam do obserwowania u mnie.
    ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★
    pozdrawiam:*:*:**:*:*:*:*:

    OdpowiedzUsuń
  14. hej powiedz mi czy masz jakiś sprzęt który mierzysz ile km przebiegłaś i z jaką prędkością, jeżeli możesz odpowiedz mi na boskejsza@o2.pl

    OdpowiedzUsuń