poniedziałek, 3 grudnia 2012

za górami, za lasami...

... mieszka Ania, której przez ostatnie 2 miesiące zdecydowanie brakowało czasu i weny na blogowanie. Uznajmy, że tak długiej przerwy nie było :-) Za wszystkie popełnione w tym czasie grzechy żałuję i obiecuję poprawę. 

Chwilowo oszczędzam się z treningami ze względu na zapalenie gęsiej stopy (chyba jeszcze nigdy nie byłam w całości,  100% bez kontuzji... ), ale nie rezygnuję z wysiłku.

I na początek dzisiejsza kolacja - omlet z łososiem wędzonym. Muszę przyznać, był smaczny.




Mam takie zaległości w blogosferze, że powinnam chyba wziąć tydzień wolnego i nie robić nic poza sprawdzaniem co u Was słychać. 


Ahoj!

11 komentarzy: