Za mną ostatni dzień 3. tygodnia ćwiczeń z Ewą. Już jutro pomiary, nagrody i efekty lub ich brak.
Pod koniec dnia totalnie opadłam z sił. Fizycznie i psychicznie. Nie wypełniłam dziś swojego planu i wybiło mnie to z rytmu. Zaczęłam też wątpić we wszystko co robię w kwestii ćwiczeń i zastanawiać się, czy jest sens tego wszystkiego. Nie wiem. Bałam się, że przyjdzie kryzys i zwątpienie. Mam nadzieję, że to chwilowe, że przejdzie jutro rano. Może każdy potrzebuje czasem chwili, żeby mieć możliwość na małe przemyślenia, które mogą dać później kopa? Ale dość użalania się.
Dzisiejszy jadłospis:
I śniadanie - ciabatta z roszponką, łososiem wędzonym koperkiem, czarna kawa |
II śniadanie - omlet z jogurtem naturalnym, borówkami i malinami |
Obiad - kurczak curry z czerwonym ryżem |
Podwieczorek - arbuz, borówka, malina |
Kolacji nie jadłam, bo przez skwar na zewnątrz nie miałam na nią ochoty. Nadprogramowo zjadłam urodzinowe ciasto u Taty mojego M.
Dzisiejsze ćwiczenia:
Pilates - babeczka dała wycisk. Upał, ani moje zakwasy nie pomagały w ćwiczeniach.
Trening Ewy - skalpel. Niepełny, ale był. Zrezygnowałam z ćwiczeń na brzuch, bo nie dałabym rady, szczególnie po pilatesie.
Ahoj!
Zaciekawił mnie czerwony ryż. Można go kupić czy do białego jakiś barwnik?
OdpowiedzUsuńMożna kupić w sklepach ze zdrową żywnością.
UsuńŚwietny jadłospis. No i też jeszcze nie słyszałam o czerwonym ryżu.
OdpowiedzUsuńteraz czas na próbowanie :-)
Usuńpewnie, że dzisiaj będzie lepiej! musi :)
OdpowiedzUsuńcałe szczęście było :-)
UsuńTeż mam czasem takie chwilę, ale wtedy wchodzę na mojego tumblra i doładowuję energię motywującymi grafikami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
a ja w takich momentach muszę odnaleźć motywacje w sobie, w swoich celach i chęci ich realizacji. jeśli mają dla mnie duże znaczenie, ładuję baterię i ruszam przed siebie :-)
Usuńmyślę, że każdy ma chwile kryzysu. ja ich szczerze nienawidzę, ale zawsze mijają. ciekawa jestem efektów Twoich ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuńdokładnie. Najgorsze kiedy przychodzą, czuję się wtedy jakby ktoś podmienił mi umysł i nie wiem co się ze mną dzieje.
Usuńpakuję Klaudia! :-) triceps niebezpiecznie rośnie. Najgorsze jest to, że w lustrze widzę wyrzeźbione ramiona, a kiedy zrobię zdjęcie moja ręka wygląda jakbym zajęła się kulturystyką i zapomniała o aerobach.
mm 2 śniadanie pyszne a motywacja wróci, napewno!!
OdpowiedzUsuńMam do ciebie małą prośbę czy mogłabyś podac-cwiczenia/stronkę do nich-na mięśnie brzucha.Tylko takie żeby nie obciązały kręgosłupa, bo mam z nim strraszny problem.
w wolnej chwili wrzucę. ja lubię ćwiczenia 10 min Mel B., sprawdź na YouTube.
UsuńPowiem Ci, że dziś rano robiłam najtrudniejszego killera w swoim życiu. Nie wiem czy coś wisi w powietrzu, czy to przez pogodę, ale ledwo dałam radę. Mata była śliska jak lodowisko, ledwo się doczołgałam po ćwiczeniach do łazienki.
OdpowiedzUsuńDzisiaj miałam najgorszego killera w mojej karierze - ledwo dałam radę, mata była śliska od potu jak lodowisko. Coś wisi w powietrzu?
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że dałaś radę. Teraz kolejne będą łatwiejsze. U Ciebie też są takie upały? Może to temperatura, może zmęczenie materiału? Ja po killera póki co nie sięgam, bo chyba nawet do łazienki bym się nie doczłapała przy tych upałach.
UsuńJestem ciekawa efektów ćwiczeń :) Nie przejmuj się, jak kryzys przyszedł to i odejdzie :)
OdpowiedzUsuńChwile zwątpienia zdecydowanie zdarzają się każdemu, być może potrzebujesz jakiejś odmiany?
OdpowiedzUsuńI z zainteresowaniem czekam na pomiary :)
Chyba brakowało mi małego wsparcia z zewnątrz i utwierdzenia w przekonaniu, że to co robię jest dobre. :-)
UsuńA jakaś odmiana swoją drogą by się przydała. Nie tylko w treningu :-)
też mam takie momenty i czekam na pomiary :)
OdpowiedzUsuńCudowne jedzenie! Takie apetyczne !
OdpowiedzUsuńAle czekam na pomiary! Sama jestem z Ewką, ale jej treningi muszę robić co drugi dzień bo jak piszesz- ona to istny skalpel;)
A robisz sam skalpel, czy zamiennie z killerem?
UsuńSpodobało mi się tutaj:)
OdpowiedzUsuńA zdjęcia posiłków wywołały u mnie ślinotok!
Ojanyyyy jak smacznie :) Ja też stworzyłam dzisiaj magiczne kanapki:P
OdpowiedzUsuń