Kochani! Motywacja wróciła z samego rana, jak o godzinie 6:00 mój Michał kazał mi zwlec się z łóżka i ubierać. Pomimo planowanego odpoczynku, odrobiłam wczorajszy bieg. Rano myślałam, że umrę na zakwasy, z gorąca i z zaspania, ale teraz czuję się fantastycznie i wiem, że wszystko wraca na swój tor. Przejęłam się wczoraj, przeszło mi. Nie ma co płakać, tylko trzeba brać się do roboty!
Dzisiejszy jadłospis:
I śniadanie - płatki owsiane z jogurtem, żurawiną i malinami, czarna kawa |
II śniadanie - koktajl melon z mlekiem |
Obiad - tagiatelle z krewetkami, papryką, cebulką i natką pietruszki |
Podwieczorek - tęczowa babeczka |
Kolacja - bułka fitness z szynką szwarcwaldzką, pomidorem i ogórkiem |
Śniadanie i kolacja różnią się od zaplanowanych posiłków, ale temperatura nie sprzyja kucharzeniu.
Podsumowanie 3. tygodnia z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej:
Cały tydzień poświęciłam na ćwiczenia ze Skalpela, czyli pierwszej płyty Ewy. Ponieważ trening wykonuję z przyjemnością i nie mam z nim większych problemów, nie będę opisywała przebiegu w poszczególnych dniach. Jedyne co mnie zmartwiło, to małe zachwiania równowagi. Jeśli problem będzie się utrzymywał, mam już pomysł jak temu zaradzić.
Czy odnotowałam jakieś spadki? Odnotowałam!
Czuję się bardziej zbita i stabilna. Zauważyłam, że ćwiczenia Ewy mają wpływ na moją postawę. Napinam mięśnie brzucha nawet wtedy, kiedy stoję w kolejce do kasy. Tylko gdzie ten kaloryfer? :-)
Ze względu na same uśmiechy w mojej tabelce, zafundowałam sobie nagrodę.
Od jutra daję z siebie wszystko.
Ahoj!
Aniu, motywujesz, oj motywujesz. Uwierz mi!
OdpowiedzUsuńAle to, że za każdym razem jak do Ciebie wchodzę robię się głodna jest troszkę denerwujące! :) :*
Daria, jak nic będę musiała zaprosić Cię na obiad :-)
Usuńpo pierwsze pozne ale szczere wszystkiego naj naj w dniu Imienin
OdpowiedzUsuń:-):-):-)
Kochana czemu musimy chudnąć w biuście? ;-)
dziękuję! :*
Usuńwłasnie nie wiem. Chociaż na szczęście mój biust nie należy do najmniejszych, więc małe spadki mu nie zaszkodzą. Pod warunkiem, że będę ćwiczyła, bo grawitacja jest bezlitosna :-)
Koktajl melon-mleko... myślę teraz o arbuzowym :D
OdpowiedzUsuńWyniki ładne, ważne że są i zachęcają do dalszej pracy :)
arbuzowy też mam w planie. Za każdym razem rezygnuję, jak pomyślę sobie o wydłubywaniu pestek :-)
UsuńChyba poczułam ssanie w żołądku :P i zazdroszczę tej energii do biegania. Moja powoli wygasa, ale jeszcze walczę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Najtrudniej jest wyjść i pobiec. Później jest tylko lepiej, a po skończonym treningu - bezcenna satysfakcja. Ja też czasem jak sznuruję buty zastanawiam się, czy w zasadzie chce mi się wychodzić. Wtedy przypominam sobie o tym jak bardzo jestem zadowolona po powrocie. Pomaga :-)
UsuńNo to podziwiam cie, bo troche malo tych cm spadlo. Czy nie.. Caly wysilek, cwiczenia, bieganie.- diety nie wymieniam, bo jak ty to prezentujesz to prawdziwa przyjemnosc- dla 2 cm? Moze od teraz zacznie juz leciec....obserwuje to z zainteresowaniem.
OdpowiedzUsuńMało? Po 6 dniach? Nie obraziłabym się, gdyby mi tyle spadło po 3 tygodniach :)
UsuńMyślę, że to i tak dużo. Wiadomo, że u osób z większym balastem cm lecą szybciej. Przy mojej budowie to niemożliwe :-)
Usuńprosze nie zrozum tego zle. moze powiem tak. jak ja 6 dni nie jem nic slodkiego, jem normalnie, zero sportu to mnie w pasie wciaga tez 2-4 cm! dlatego myslalam ze bardziej ci poleca, ale obserwuje twoja osiagniecia i trzymam kciauki.pozdrawiam
Usuńłał, super efekty! fajnie, że tak podeszła Ci Ewa, dobrze jest ćwiczyć coś, co sprawia przyjemność. ps myślałam, że tylko ja piję koktajle melonowe - kocham! :D
OdpowiedzUsuńkoktajle melonowe uwielbiam, w ogóle sam melon jest bajeczny! :-)
UsuńSkalpel bardzo mi pasuje. Nawet przy tak dużej ilości ćwiczeń ni znudził mi się, co było moim problemem przy wcześniejszych zestawach treningowch, za które się brałam.
Świetnie ;) A jadłospis jak zawsze pyszny.
OdpowiedzUsuńwczoraj na 5km potrzebowałam 40:56 :D lesza jesteś! brawa
OdpowiedzUsuńA lakierki cud malina :>
jeszcze trochę i mnie pobijesz :-)
Usuńmam pytanie? foto pysznych posiłków robisz na bieżąco,tzn. jesteś na miejscu? czy przygotowujesz no i fotografujesz wcześniej?
Usuńteraz udaje mi się na bieżąco, bo wakacyjnie odpada mi uczelnia, a pracuję można powiedzieć "w domu". Jak mam zajęcia na uczelni posiłki przygotowuję wcześniej.
Usuńmoim zdaniem masz bardzo dobre wymiary. To ile Ty chcesz jeszcze schudnąć ?
OdpowiedzUsuńNie chcę schudnąć, ale wysmuklić ciało i wyrzeźbić. A to różnica :-) To, że spadnie mi przy tym powiedzmy 4 kg nie oznacza, że uporczywie do tego dążę. Poza tym, nie pamiętam kiedy się ważyłam. Postanowiłam sugerować się pomiarami podczas projektu 100 dni.
UsuńSuper, że tak ładnie widać spadek na brzuchu :) i super nagrody ;)
OdpowiedzUsuńZ tym brzuchem to też jest różnie. Wystarczy że zjem więcej, czy jestem przed okresem, a ten już 2 razy większy.
UsuńAle ja lubię czytać o spadkach cm! :))
OdpowiedzUsuńTrochę niepokoję się mną, bo na dobrą sprawę trenuję codziennie ponad pół godziny i choć błyskawicznie kształtuje mi się brzuch (nogi ćwiczyłam już od października), waga nie spada. To irytujące.
Pamiętaj, że mięśnie ważą więcej i waga może iść w górę, kiedy obwody spadają :-)
UsuńTakie podsumowania są dla mnie baaardzo motywujące, trzymaj tak dalej! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Zrobię co w mojej mocy :-)
UsuńJa wczoraj tylko 3 km przebiegłam. Upały mnie wykańczają. Ale Tobie gratuluję wytrwałości i dzięki za codzienną motywację. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne lakiery :D
3 km to też dużo, szczególnie przy tej temperaturze. Nie poddawaj się i oby tak dalej :-)
UsuńDziękuję za ciepłe i motywujące słowa :)
UsuńĆwiczyłam wcześniej kilka ćwiczeń Ewy, które nam zaserwowała instruktorka kiedyś i były ok. Wczoraj włączyłam Skalpel i myślałam, że umrę z nudów. W porównaniu do ćwiczeń z Jillian koszmarnie mi dłużyło i nudziło. Sprawdzę jeszcze Killera, ale nie wiem czy Ewa jest dla mnie :/
OdpowiedzUsuńDlatego fajnie, że każdy ma wybór i jest tak duża dostępność przeróżnych treningów. Przecież nie wszystko musi się podobać każdej osobie bez wyjątku. Ja z Jillian nie ćwiczyłam, ale po projekcie nadrabiam zaległości :-)
Usuńgratuluję sukcesów :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i powodzenia! ;)
OdpowiedzUsuńzdecydowanie zasluzylas na nagrode :)
OdpowiedzUsuń