Jakiś czas temu mając ochotę na coś słodkiego, postanowiłam upiec ciasteczka. Znalazłam w sieci kilka przepisów, ale przypomniałam sobie o pieczonej owsiance (przepis tutaj - klik), która bardzo przypadła mi do gustu. Zmodyfikowałam jedynie formę, dodałam inne składniki i byłam zachwycona efektem. Ciasteczka wyszły rewelacyjne, były sycące i przede wszystkim zaspokoiłam potrzebę pochłonięcia czegoś niezdrowego.
Składniki:
- 2 banany
- płatki owsiane górskie
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady
- słonecznik
- orzechy ziemne
- mleko 0,5%
Sposób przygotowania:
Banany ucieramy na tarce (duże oczka), dodajemy 8-10 łyżek płatków owsianych, dodajemy pokrojoną w kostkę czekoladę, słonecznik i potłuczone orzechy (ilość wedle uznania - można dodać także inne składniki tj. przykładowo suszona żurawina). Całość mieszamy, wlewając odrobinę mleka, aby składniki lepiej się połączyły.
Powstałą masę formujemy i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wyszło mi 8 dużych ciasteczek.
Ciasteczka pieczemy 15 min, w temperaturze 180 stopni. Po wyjęciu z piekarnika dobrze jest je na ciepło zdjąć z blaszki, bo niestety dość mocno "przyklejają" się do papieru.
Smacznego!
Macie jakieś ulubione przepisy na tego typu ciacha?
Ahoj!