Dzień 5. za mną. Powoli zaczynam się przyzwyczajać do regularnych odstępów pomiędzy posiłkami i braku podjadania.. Bywam też najedzona do tego stopnia, że czasem chętnie odpuściłabym kolację. Boję się jednak, że zgłodnieję przed snem i powinie mi się noga. Teraz jedząc ok. 19 nie mam potrzeby sięgania do lodówki aż do śniadania.
Dzisiejszy jadłospis:
I śniadanie - płatki owsiane z jogurtem, żurawiną, migdałami (zamiast borówek), czarna kawa |
II śniadanie - twarożek z rzodkiewką i szczypiorkiem, pieczywo, świeży sok z czerwonych winogron |
Obiad - "gulasz" drobiowy z kaszą jęczmienną, sałata z rzodkiewką i jogurtem naturalnym |
Podwieczorek - arbuz, banan, kiwi, morela, borówki |
Kolacja - tortilla z serkiem śmietankowym, sałatą, pomidorem i łososiem wędzonym (zamiast sałatki z łososiem) |
Z ćwiczeń Ewy zamiast killera zrobiłam skalpel. Nadal bolał mnie brzuch, więc nie chciałam się dobić. Ale jutro nie ma zmiłuj. Siłowni nie było z tego samego powodu.
Zdjęcia wyjątkowo brak, wybaczcie.
Przyjemnego, aktywnego i smacznego weekendu!
Ahoj!
A o jakich godzinach jesz poszczególne posiłki?
OdpowiedzUsuńOprócz tego, że jedzenie, które przygotowujesz wygląda bardzo ładni to jeszcze zauważyłam, że masz bardzo fajne naczynia :)miseczka ze śniadania i naczynko na owoce - super:)
dokładnie to samo chciałam napisać - miseczki są śliczne! :) Ania, nie nudzą Cię programy Ewy?
Usuńdzięki dziewczyny!
UsuńElla - I śn. 7 - 8; II śn. 10 - 11, Obiad 14 - 15,
Podwieczorek 16-17, Kolacja 19 - 20. Staram się jeść najpóźniej o 19.30 bo ok. 21 zazwyczaj ćwiczę, a jak napisałam jestem najedzona cały czas i bywa że nieprzyjemnie mi się np. biegnie.
Klaudia - killer strasznie mnie nudzi. Mogę powiedzieć, że przestaję go powoli lubić. Z kolei skalpel odpalam z przyjemnością.
genialne zdjęcia, aż jeść się chce ;)
OdpowiedzUsuńPysznie sobie jesz na tej diecie. A do regularnych posiłków można się przyzwyczaić. Trochę to zajmuje, ale przy zdrowym odżywianiu po prostu z czasem nie ma się ochoty na podjadanie.
OdpowiedzUsuńgenialne odżywianie, trochę szarpie po kieszeni, ale za to zdrowie później na całe życie
OdpowiedzUsuńprawda. chociaż czasem robiąc zakupy tych "zdrowych" produktów zastanawiam się, czy rzeczywiście takie są.
UsuńJa jem bardzko podobnie...ale jeszcze przed samym snem cos lekkiego musze zjesc;)
OdpowiedzUsuńjeśli jem regularnie nie potrzebuję nic jeść przed snem. oczywiście nie mówię tu o dniach, kiedy zamieniam się w chodzący odkurzacz. :-)
Usuńwiem, że jesteś zabiegana, ale gdybyś pamiętała o mnie, będę wdzięczna za maila
OdpowiedzUsuńrobi się! :-)
Usuńuwielbiam patrzeć na to Twoje jedzenie :) powinnaś otworzyć restaruację ;)
OdpowiedzUsuńale gotujesz ze mną! :-)
Usuń