Sama zawsze bałam się wyrzeczeń, rygoru, głodu, przymuszania się do ćwiczeń których nie lubię, a przecież nie o to chodzi. Wystarczy wyznaczyć sobie cel, podnosić poprzeczkę stopniowo, a nie rzucać się na głęboką wodę i wytykać kolejne nieudane podejścia. Dlaczego wiele osób z dnia na dzień obniża kaloryczność swoich posiłków do śmiesznie niskich wartości? Jak dla mnie tylko po to, aby tydzień później nadrobić wszystko w przeciągu doby. Podobnie jest z brakiem regularności w ćwiczeniach fizycznych. Wydaje mi się, że łatwiej jest zastosować metodę małych kroków. Powoli wprowadzać do naszego jadłospisu produkty zdrowe i lekkie, rezygnować z tego, co jest zbędne i zamienić na coś, co przynosi korzyści dla naszego organizmu. Ważne jest realne podejście. Czy robimy to dla siebie, czy chcemy czuć się lepiej, a przede wszystkim czy nasz cel jest osiągalny... Po co więc przechodzić na dietę od poniedziałku, jeżeli można odżywiać się zdrowo od teraz?
przykładowe śniadanie - wartość kcal ok. 422 kcal |
Śniadanko pyszne i zdrowe, dodaje mnóstwo energii na rozpoczęcie dnia;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
http://cherrylassie.blogspot.com/
chodź niektórzy z nas nie najedliby się takim śniadankiem ale zdrowe to na pewno :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie
świtne przemyślenia zgadzam się z nimi w 10000000000%
OdpowiedzUsuń