Dziś pierwszy dzień wyzwania majówkowego. Ćwiczenia były, zrealizowałam dzisiejszy plan, ale o tym zaraz.
Zacznę od mojej własnej mieszanki musli. Nigdy nie lubiłam kupować gotowego, ponieważ ilość rodzynek mnie przerażała, pozostałych owoców było jak na lekarstwo i zazwyczaj trafiałam takie zasuszone na wiór, a także ceny wcale nie są małe, za niewielkie paczuszki.
Plusem własnej miszanki jest, że można dodać to, na co ma się ochotę w dowolnych ilościach, a także mieć możliwość wyboru półproduktów dobrej jakości.
Część zużyłam w całości, cześć została na kolejny raz. Miałam uprażyć słonecznik, ale było późno i szczerze - nie chciało mi się :-).
Gotowa mieszanka wyszła tak:
Wyzwanie majówkowe? Postanowiłam, że w sobotę idę na jogging i robię trening Ewy Chodakowskiej. Założyłam sobie, że będę ćwiczyła więcej niż 2 h dziennie. Czasowo wyszło mniej, ale zrobiłam to co planowałam, dlatego nie wiem jak to ocenić.
Na pierwszy rzut poszła Ewa i jej metamorfoza :-)
początek. |
koniec |
Nie wliczałam rozciągania, ponieważ zrobiłam swój zestaw. Udało mi się nawet wytrzymać podczas robienia brzuchów napięcie karku.
Jeśli chodzi o ćwiczenia to ja planuję właśnie dopiero wieczorem, by uniknąć zawału :) Póki co spaceruje, spędzam czas ze znajomymi w parku, byłam na zakupach, a wcześniej podróżowałam 3 godziny pociągiem :)
OdpowiedzUsuńja też najbardziej lubię wieczorem. niestety zauważyłam, że w miejscach w których biegam zaczynają się wylęgać grupki "ławeczkowe" i niestety nie czuję się do końca bezpiecznie. albo muszę lubego namówić, żeby biegał ze mną, albo zmotywować się na poranki.
Usuńdokąd jechałaś? :-)
ja też jestem już po, plan zrealizowany :) w domu mam przyjemny chłodek, więc nie było mi słabo podczas ćwiczeń, podziwiam Cię, że zmotywowałaś się do biegania na dworze w taki upał!
OdpowiedzUsuńzrobiłaś mi przeogromną ochotę na musli ^^ no i muszę poszukać takich dużych wiórków kokosowych, wstyd się przyznaż, ale nie wiedziałam, że takie w ogóle są... a kokos kocham w każdej postaci
miłego wyjścia wieczornego :)
ja wcześniej nie widziałam w sklepie, dlatego od razu wzięłam jak wpadł mi w ręce :-)
Usuńmusiałam biegać, nie mogłam poddać się już pierwszego dnia!
Dziękuję - bardzo przyjemnie go spędziłam!
w zeszłym roku biegałam późną wiosną i zawsze wychodziłam z samego rana, żeby uniknąć upału. dzisiaj jeździłam na rowerze i nawet to nieźle męczy w taką pogodę!
OdpowiedzUsuńto prawda, jest przyjemniej i bezpieczniej kiedy biegasz przy normalnej temperaturze. no, ale nie sądziłam, że będzie aż taki upał.
UsuńMieszanka wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńDodałabym żurawiny, którą uwielbiam :)
jest i żurawina. jestem od niej uzależniona więc nie mogłoby zabraknąć jej w musli :-)
Usuńja chyba też zacznę robić sobie własne musli, bo to ze sklepu, faktycznie ma za dużo rodzynek :)
OdpowiedzUsuńgratuluję wytrwałości w ćwiczeniach :)
pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga:
verde-scuro.blogspot.com
zazwyczaj 1/2 to rodzynki. fujka!
Usuńteż lubię robić swoją mieszankę musli.
OdpowiedzUsuńŁo w taki upał biegać??? Ania dobrze, że wróciłaś marszem do domu. Mój organizm nie przystosowała isę jeszcze do takiego skoku temperatury i odczuwalna dla mnie to 60stopni- hah
mój organizm stwierdził, że chcę go wykończyć i nie dał rady, sprzeciwił się. ale przyznaję, że to był błąd - mogłam iść biegać rano, a trening Ewy zrobić w domu po południu. mądra Anka po szkodzie. jak zwykle.
UsuńChlip, chlip :'( mnie sie marzy ta plyta jednak nikt nie chce sie pofatygowac zeby ja mi zamowic z wydawnictwa, a drugie chlip chlip bo u mnie ciagle zimno.
OdpowiedzUsuńzawsze coś się da zorganizować. ;-) można ją jeszcze zamawiać?
UsuńCiiiii... Dzisiaj ktos wrzucil material na youtube, niejaka Kamila, ktorej z glebi serca jestem wdzieczna. Mam tajemny link. Juz jestem po pierwszym trenigu, moj tylek, lydki i miesnie w okolicach pachwin plona, az boje sie myslec o poranku ktory u mnie juz za 6 godzin. Poprosilam moja przyjaciolke zeby mi sprobowala zamowic ta plyte z gazeta czy tez odwronie, ale ona troche z pamiecia na bakier jest wiec narazie ciesze sie tym linkiem. Zobaczymy jak dlugo...;)
Usuńaha... o tym nikt nie wspomnial. Wkurza mnie, ze Ewa ma rozpuszczone wlosy w tym video ;).
UsuńMusli wygląda przepysznie! Powiedz mi proszę, gdzie kupujesz taką mieszankę płatków 5 zbóż? Jeszcze takiej nigdzie nie widziałam, a chętnie wypróbuję!Od jutra też startuję z Ewą! Powodzenia :*
OdpowiedzUsuńkupiłam ją w zwykłym Społemie. Ostatnio można u nich kupić zdrową żywność. :-)
UsuńDziękuję i Tobie również powodzenia. Napisz jak wrażenia po treningach Ewy.
Oj Kochana, u Ciebie ostry trening :-)
OdpowiedzUsuńa ja dziś robię ryż, kurczaczka i warzywka, zdrowo, oj zdrowo, nawet rano zjadłam jogurt i wypiłam zieloną herbatkę, staram się jak mogę.
Cieszę się, że podoba Ci się moja fryzurka, grzywka jest śliczna po wyjściu od fryzjera, w moim wykonaniu troszkę inaczej się prezentuje ;-)
ściskam