Zaczęło się Euro. Nie jestem fanką piłki nożnej, dlatego nie grzeję miejsca przed telewizorem i muszę się przyznać, że jestem już trochę zmęczona tym co się dzieje. A jak Wasze wrażenia dotyczące Mistrzostw? :-)
Na obiad - tagiatelle z kurczakiem i szpinakiem (tagiatelle, pierś z kurczaka, szpinak, śmietana 12%, czosnek, sól morska, pieprz, estragon, oliwa z oliwek).
Ćwiczenia - jeszcze pod znakiem zapytania. Chciałam iść pobiegać, ale zaczęło się robić deszczowo. Przypuszczam, że dzisiejszy wieczór spędzę z Ewą Chodakowską :-)
Miałam dzisiaj mały "powrót do przeszłości". Po przeczytaniu notki u Magdy Multan postanowiłam zrobić swoją bransoletkę. Zdecydowanie można się zrelaksować podczas plecenia, a dodatkowo z uśmiechem na twarzy powspominać czasy, kiedy za dzieciaka robiło się takie cuda w każdym możliwym kolorze :-)
Ahoj!
o kurczę dla mnie też powrót do przeszłości! aż sama nabrałam żeby zrobić sobie bransoletkę! :D
OdpowiedzUsuńtak czasy za dzieciaka, rewelacja
UsuńO mniam.. wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszystkie dania z kurczakiem ; )
OdpowiedzUsuńbransoleta jak ta lala :) agrafka do dzinsow i pleciemy :) chyba kazdy to przerabial
OdpowiedzUsuńSzpinak, makaron, kurczak... omomom, wszystko to co kocham :D
OdpowiedzUsuńa takie bransoletki... były jeszcze inne, takie plecione bransoletki, kolorowe, albo breloczki z takich gumowych żyłek, fajne to to było, mam to jeszcze gdzieś w domu :D