Nie wiem dlaczego, ale wczoraj byłam przekonana, że wyzwanie kończy się w piątek. Nic bardziej mylnego. Mam czas do soboty, żeby w końcu zrealizować w pełni plan tren treningowy ;-) Jak było dzisiaj?
Zanim poszłam ćwiczyć, musiałam zrobić deser, który znalazłam na blogu blaubeere. Moja wersja była z mrożonką owoców leśnych i prezentowała się tak:
Szkoda, że zniknął w tempie ekspresowym, ale nie mogłam się powstrzymać. Następnym razem zrobię deser ze świeżymi owocami w różnych wariantach smakowych.
Ponieważ miałam co spalać przetransportowałam swoje wałki na siłownię. Dałam sobie porządny wycisk - bieżnia, ergometr, ręce, nogi i brzuch. Pilates poćwiczę rano - nie chcę dowalić mięśniom, wystarczająco się napracowały :-)
Na kolację zrobiłam moją ulubioną sałatkę - sałata czerwona karbowana, rukola, mozarella, pomidorki koktajlowe, oliwki czarne, grillowany indyk, pesto, oliwa z oliwek, ocet balsamiczny, czosnek, bagietka.
Na kolację zrobiłam moją ulubioną sałatkę - sałata czerwona karbowana, rukola, mozarella, pomidorki koktajlowe, oliwki czarne, grillowany indyk, pesto, oliwa z oliwek, ocet balsamiczny, czosnek, bagietka.
Ahoj!
jedno i drugie jedzonko wygląda tak pięknie, że aż zaczęło mi burczeć w brzuchu :c muszę natychmiast iść pozwiedzać lodówkę.
OdpowiedzUsuńgratulacje za systematyczność w ćwiczeniach! :D
Zgadzam się z Klaudią, zarówno deser jak i sałatka wyglądają smacznie :) Ja niestety poległam, nie zrobiłam tego co zaplanowałam, choć było aktywnie :)
OdpowiedzUsuńjak było aktywnie, to jesteś usprawiedliwiona ;-)
Usuńale sie ciesze ze deser smakowal:) pozdrawiam pa
OdpowiedzUsuńdzisiaj mam dzien na swierze warzywa! gdzie sa moje buty? wychodze do sklepu :)
OdpowiedzUsuńOj oj że Tobie się chce przyrządzać te wszystkie pyszności :-)
OdpowiedzUsuńczasem mi się nie chce, przyznaję :-)
Usuńdeser wygląda przepysznie, chyba też go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńAnusia, życzę Ci miłego dnia :*** ściskam
OdpowiedzUsuńdziękuję!!! :*
Usuńomnom om ;D Pycha !!! Zostaje tu na dłużej kochana bo masz świetny blog :) Pozdrawiam i obserwuje :)
OdpowiedzUsuńzapraszam! :-)
UsuńZostałaś otagowana! http://hair-and-food.blogspot.com/2012/05/tag-wiem-co-jem.html
OdpowiedzUsuńniom niom niom :)
OdpowiedzUsuńdeserek spróbuję bankowo za tydzień w tym tyg dalej ograniczam słodycze.
gratulację za wytrwałośc z pilatesem!
ja chyba też powinnam ograniczać. ale nie mogłam się powstrzymać. ;-)
Usuń