Na wstępie chciałabym podziękować Wam za udział w konkursie. W Waszych odpowiedziach znajdował się cały wachlarz emocji, dużo motywacji i ambitne plany biegowe.
Musiałam jednak wybrać jedną z Was. Decyzja nie była łatwa, bo najchętniej obrabowałabym bank i wysłała opaskę każdej z osobna. :-)
Opaska Nike+ SportBand wędruje do autorki maila:
Opaska Nike+ SportBand wędruje do autorki maila:
Nie chcę dopiero zacząć- od jutra, od poniedziałku, jak dostanę opaskę to wtedy zacznę - ja już biegam. Narazie uczę się biegania bez przerw, obecnie trochę biegnę, trochę maszeruję, choć bieg z każdym dniem jest coraz dłuższy. O opasce Nike+ myślę od dawna, niestety na razie mam inne ważniejsze wydatki, więc odsunęłam to w czasie do przyszłego roku. Jak to wpłynęłoby na moje bieganie?
Przede wszystkim obecnie biegam licząc prawie że kroki - nie mam żadnego urządzenia, które zmierzy przebiegnięty dystans, czas, nie jestem w stanie ocenić dokładnie postępów, a tylko w przybliżeniu i to mocno zaokrąglonym. Chcieć, to móc, więc nie powstrzymuje mnie to od dalszego treningu.
Ćwiczę codziennie. Nie ma, że mi się nie chce. Nie jest łatwo. Jednak to, czego się nauczyłam, to nie poddawać się od razu. Bieganie wydaje ci się trudne? Może nie jutro, ale za tydzień już będzie łatwiej. Nie ma uczucia porównywalnego z satysfakcją po zakończonym treningu i przekroczeniu swoich barier. Nie od razu przebiegniesz maraton, ale wytrwałość i upór pomagają małymi krokami osiągnąć cel.
Wstaję godzinę wcześniej, niż dotychczas – ćwiczę, biorę prysznic, a potem mam energię na cały dzień.
Chciałabym robić postępy. Opaska nike+ umożliwiłaby mi podnoszenie stopnia zaawansowania biegu bez narażenia na przetrenowanie. Sprawdzanie, gdzie i ile biegłam i większe motywowanie się do działania.
Przyszłej wiosny chciałabym wziąść udział w maratonie. Może to niewykonalne, nie wiem, nie zastanawiam się nad tym. Chcę spróbować to osiągnąć. Myślę, że opaska Nike+ mogłaby pomóc mi w tym - oczywiście, za mnie nie pobiegnie ;)) jednak pomoże mi bardziej profesjonalnie spojrzeć na dotychczasowe wyczyny i zaplanować kolejne np. wydłużenie trasy, sprawdzenie, czy mam dobre tempo. Teraz nie mam pojęcia, jakie mam - poprostu biegnę ;)
Dzięki temu, że biegam - postaniwiłam zmienić też inne nawyki - mając czas na przemyślenia, można wpaść na masę ciekawych pomysłów :) ale to już inna historia, o czym można poczytać u mnie na blogu.
Dzięki bieganiu i ćwiczeniom jestem coraz silniejsza i mam wiecej energii. A moje cialo? Z kazdym tygodniem wyglada coraz lepiej. I co najważniejsze, psychicznie też jestem silniejsza - sprawdziłam, słowa o endorfinach wyzwalanych podczas treningu to nie ściema ;) . Wiem, że nie ma niemożliwego, trzeba tylko mieć silną wolę i próbować do skutku.
Olu - gratuluję! Czekam na maila z adresem do wysyłki nagrody :-)
Ahoj!