wtorek, 24 lipca 2012

mW - dzień 8.

Wyjazd do Wałcza już za 5 dni. Patrząc na pogodę, pojawił się cień szansy na bikini, więc motywację mam jeszcze większą :-) Tym bardziej, że wczoraj zrobiłam sobie zdjęcia mięśni, stwierdziłam, że jestem za bardzo "zbita" i nie wygląda to atrakcyjnie. Powinnam robić zdecydowanie więcej aerobów.  Takie moje małe przemyślenie i kolejny punkt do zrealizowania.

Dzisiejszy jadłospis:

Śniadanie - bułka fitness z serkiem śmietankowym, kiełkami i pomidorem, jajko sadzone + papryka, czarna kawa

Obiad - kurczak w sosie pomidorowym, kasza jęczmienna 

Podwieczorek - melon, nektarynka, kiwi

Kolacja - tortilla z mozarellą i warzywami

Nie wiem dlaczego, ale będąc dzisiaj w dwóch sklepach, nie znalazłam szpinaku i selera naciowego. Przez to nie zrobiłam obiadu, który planowałam. Chociaż z drugiej strony nie powinnam narzekać, przygotowanie tego trwało mniej niż 20 minut.

Jednego posiłku zabrakło. Wstałam troszkę później i zaczęłam od II śniadania. Nie chciałam, żeby każdy następny posiłek przesunął się w czasie, bo na godzinę 21 zaplanowałam trening. Poza jadłospisem skonsumowałam batonika musli. 

Dzisiejsze ćwiczenia:


Siłownia - za mną trening ogólnorozwojowy. Najwięcej problemu sprawiał mi triceps. Słabeusz z niego, więc będę musiała coś na to zaradzić. Macie jakieś ulubione i sprawdzone ćwiczenia na ten mięsień?


Skalpel - kolejny zaliczony. Bałam się, że po siłowni nie będę miała siły, a było wręcz przeciwnie. Byłam fajnie rozgrzana i powtórzenia nie stanowiły problemu.

Ahoj!

31 komentarzy:

  1. Triceps to najprościej pompki w podporze tyłem:
    http://www.youtube.com/watch?v=59TBBRsO4Vw
    A jak masz obciążenie to możesz różne rodzaje wyciskania np. to:
    http://www.youtube.com/watch?v=wWz4w5_1y9Q
    Moim zdaniem oba rodzaje ćwiczeń potrafią poprawić sprawność tricpesów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tygrysku, dziękuję! będę próbowała coś urozmaicać :-) z tricepsami chyba zawsze jest największy problem.

      Usuń
  2. Uwielbiam Twoje posiłki :) Pokazujesz, że można smacznie jeść, chudnąć i dobrze wyglądać :D
    Iii mam takie, może trochę głupie pytanie: jak robisz jajko sadzone? To znaczy - na czym? Na maśle, oleju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na maśle. Nie jem za często sadzonych, więc jak już planuję to niech będzie smacznie :-)

      Usuń
  3. O, ale świetne Ci to jajko wyszło. W papryce? A kolacja przepyszna.
    Naprawdę podobają mi się Twoje pomysły. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W papryce. Widziałam gdzieś w sieci i bardzo mi się spodobało. :-)

      Usuń
  4. Ja też robię tak jajka w papryce, posypuję je jeszcze kminkiem i koperkiem, mniam. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziwi mnie to że trening planujesz tak późno. Nie chce być złośliwa, ale z tego co ja wiem powinno się zjeść coś po treningu żeby mięśnie się zregenerowały, najlepiej węglowodany + białko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdybym miała wolny cały dzień, pewnie planowałabym trening o innej porze. Niestety nie mam fizycznie możliwości na zmianę, a do takiego trybu przyzwyczaił się mój organizm. Każda pora na trening jest dobra, jeśli przynosi rezultaty.

      Co do jedzenia po posiłku. Nie widzę potrzeby jedzenia na siłę, kiedy nie jestem głodna na godzinę przed snem, bo ćwiczenia zazwyczaj kończę ok. 23, 23.30. Każdy robi to, co dla niego najlepsze. Ja swojego "systemu" nie będę zmieniać, bo powinno się robić inaczej. Mięśnie dobrze regenerują się, kiedy w planie treningowym uwzględniamy odpoczynek, Dzięki temu, moje mają się świetnie.

      Pozdrawiam :-)

      Usuń
    2. Skoro tak twierdzisz to ok. Chciałam tylko grzecznie zwrócić Ci uwagę na to i doradzić. Fajnie natomiast że pokazujesz że na diecie można jeść i to aż tyle. Inne dziewczyny tak mało jedzą że jest to aż czasami przerażające. Pozdrawiam :)

      Usuń
    3. Zwyczajnie nie mam innej opcji :-)
      Muszę Ci powiedzieć, że od kiedy trzymam się regularnego odżywiania nie jestem głodna calusieńki dzień. jak posiłki jadłam "z doskoku" po ćwiczeniach musiałam coś zjeść.

      Wydaje mi się, że jeżeli ktoś nie ma wyraźnej redukcji w diecie, może jeść normalnie, a całą resztę normować aktywnością. po co się głodzić? :-)

      Usuń
    4. kazdy jest inny, wielu sportowco robi pozno ostatni trening, co do jedzenia fakt, ale nigdy wegli o takiej porze, najlepiej twarozek, ewentualnie kupic kazeine albo bcaa, a co do pytania to tak jak tygrysek pisal

      Usuń
  6. Jak motywujesz się Aniu do Killera? Skalpel sprawia mi dużą przyjemność, jest dla mnie czymś w rodzaju zabawy, to samo z ćwiczeniami z blogu Cassey Ho (nie mam pojęcia czy kojarzysz, w razie czego podam Ci link - www.blogilates.com )

    Killera zawsze robiłam do końca, moja kondycja na to pozwala, jednak nie wiem co dzieje się w mojej głowie jak wiem, że dziś powinien być Killer...

    Wiem, że jest świetny, wiem, że efekty po nim będą spektakularne...

    Pozdrawiam serdecznie, Nadia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z killerem się nie polubiłam. U Ciebie może być podobnie. Nie mogę się zmotywować, żeby go włączyć. Też jestem w stanie przejść przez wszystkie ćwiczenia, ale nie mam z tego treningu "radości". Dlatego z ćwiczeń Ewy wybieram póki co skalpel. Wydaje mi się, że trening nie może być przykrym obowiązkiem, a jeśli będziesz zmuszała się do tego co średnio Ci pasuje, może do tego dojść. Skup się na innych ćwiczeniach, a do killera wróć za jakiś czas.
      Czytałam, że we wrześniu ma wyjść nowa płyta Ewy. Może akurat ta, będzie dla Ciebie odpowiednia?
      Ja wychodzę z założenia, że nie wszystko jest dla każdego.

      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Świetny patent na jajko sadzone z tą papryką - kradnę:) Ja dziś rano zaliczałam killera - trochę zaspałam, ale stwierdziłam, że nie odpuszczę. Raz na rok mogę się do pracy spóźnić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znalezione w internecie, bierz i korzystaj :-)

      dzielna jesteś! ja rano nie zdążyłam, zrobię skalpel po bieganiu wieczornym.

      Usuń
  8. Dziękuję Aniu za odpowiedź, również podzielam Twoje zdanie, ćwiczenia powinny dawać nam radość i satysfakcję, a ciągłe zmuszanie do czegoś powoduje po jakimś czasie wypalenie.

    Może kiedyś 'dojrzeję' do Killera i wtedy nadejdzie jego czas? Kto wie, w każdym razie czekam na wrześniowe ćwiczenia i lecę ćwiczyć z Cassey :)

    Jej filmiki są dość krótkie +/- 10 minut i przeważnie na wybrane partie ciała, jednak ja zawsze je miksuję, by wychodził trening około 50 minutowy.

    Serdecznie pozdrawiam i życzę miłego dnia,
    Nadia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie o to chodzi, może za jakiś czas zmienimy zdanie :-)

      będę musiała sprawdzić te ćwiczenia. ostatnio mam tyle fajnych treningów, a czasu tyle samo. po projekcie 100 dni, chcę zrobić Jillian, a później dorzucę Twoją propozycję :)

      Miłego dnia!

      Usuń
  9. też muszę uregulować swoje posiłki, może będzie mi lepiej szło zrzucanie moich paru kilo ;) i wtedy też nie będę aż tak uzależniona od tego kiedy trenuję. sama słyszałam, że przeciętnemu czlowiekowi nie robi to różnicy zbyt dużej czy zje po treningu czy nie, jednak jak komuś zależy na masie i jest koksem to raczej już powinien o to zadbać :) bardzo smacznie jesz i te zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ale masz swietny jadlospis - strasznie mi sie podoba:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ania a ja mam pytanie, Ty to wszytsko sama czy chłopak Ci pomaga, na bardzo pracochłonne to jedzonko wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomaga mi, od czasu do czasu z obiadami i zawsze zakupami.
      Mary, najśmieszniejsze jest to, że one tylko wyglądają na pracochłonne. W rzeczywistości przygotowywanie nie zajmuje mi dużo czasu :-)

      Usuń
  12. Świetny jadłospis, a gdzie kupujesz te bułki fitness?

    OdpowiedzUsuń
  13. a przepis na tortillę można ?:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opcja na kolację w 3 minuty.
      Placek tortilli smarujesz Pesto, rozsypujesz mieszankę sałat, roszponkę, rukolę czy cokolwiek, na co masz ochotę z zieleniny. Dokładasz pokrojoną w kosteczkę mozzarellę, oliwki i pokrojone w plasterki pomidorki koktajlowe. Zwijasz w rolkę i smacznego :-)
      Opcjonalnie placem, możesz podgrzać na patelni przed przygotowaniem.

      Usuń
  14. A ja muszę spytać o coś zupełni innego,a mianowicie skąd masz te wspaniałe potrójne miseczki? :)

    Przyznaje też, że Twój blog jest bardzo pomocny. Trafiłam na niego jakoś w kwietniu i zerkam regularnie. Szczególnie przypadły mi do gustu posty o tym ile powinnyśmy jeść, jakie ilości białka,węgli itp. :) Mam nadzieję, że pojawi się takich więcej!

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś moja mama dostała je w jakimś zestawie, ale gdzie zostały zakupione, nie wiem :-)

      Postaram się dodawać takie notki, ale są dość czasochłonne. Mam kilka tematów rozpoczętych, więc w wolnej chwili muszę je rozwinąć.

      Pozdrawiam.

      Usuń